Forum forum pierwszego/drugiego roku energetyki Strona Główna


forum pierwszego/drugiego roku energetyki
Energetyka - Politechnika Wrocławska
Odpowiedz do tematu
Gość




Tatuś kąpie się z córeczką...
-tatusiu kiedy będemiała coś takiiego jak ty między nogami?
-Jeśli nie powiesz mamusi to zaraz
Krzycho
student
student


Dołączył: 09 Paź 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław HUBY

Pewna panienka z tzw. prowincji namietnie kochala kino. Caly ten filmowy swiat kusil tak mocno, ze postanowila zostac aktorka. Nie byla zbyt rozgarnieta, wiec nie wiedziala jak sie do tego zabrac. Ktos znajomy poradzil jej:
- Skontaktuj sie z Polanskim, ten podobno lubi pomagac dziewczynom...
Ktoregos dnia bedac w Warszawie udala sie do Polsatu. Zagubiona wsrod wielu ludzi w budynku, nie wiedziala gdzie isc. Korytarzem akurat przechodzil jakis mlody facet z wielkim statywem na plecach. Wygladal na waznego, wiec panna zagaduje:
- Przepraszam pana, bardzo zalezy mi na rozmowie z Romanem Polanskim. Czy moglby mi pan pomoc?
- Dziewczyno, Polanski mieszka we Francji i zalatwienie takiej rozmowy to co najmniej 300 zlotych. Masz tyle!?
Panienka:
- Nie mam zadnych pieniedzy, ale zrobilabym wszystko aby porozmawiac z panem Polanskim.
- Wszystko
- Tak... Wszystko
Po takim oswiadczeniu, facet kaze dziewczynie isc za soba.
Wchodzi do najblizszego pustego pokoju i mowi do niej:
- Zamknij drzwi i chodz tu.
Zrobila to co powiedzial. A on wtedy:
- Klekaj na kolana i otworz ten zasuwak. Otworzyla.
- Wyjmij to co tam jest.
Wyjela, trzymajac rzecz w obu rekach. Wtedy facet powiedzial:
- Dobra, zaczynaj.
Dziewczyna zbliza usta i cichutko:
- HALO... PAN ROMAN?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NATAN
nowy
nowy


Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

spotyka się dwóch facetów na jednym z najwyższych budynków w nowym yorku. na ostatnim pietrze jest restauracja w której sobie popijają. w pewny momencie jeden mówi do drugiego

-zdajesz sobie sprawę że miedzy tymi najwyższymi biurowcami powstają takie prądy powietrza i zawirowania ze skoczysz w dół to tak cię obróci i zawiruje na wysokości 10 piętra że wpadniesz do wieżowca z powrotem

-no co ty, oj stary chyba za dużo wypiłeś :)

-poważnie! chodź to ci pokaże

no i poszli, stoją na balkonie i patrzą w dół...

-jeden z nich stanął na poręczy i skoczył

leci, leci, leci ... nagle go tak zawirowało że na wysokości 10 pietra wpadł do wieżowca z powrotem, wjechał windą i mówi do drugiego

-i co nie wierzyłeś?
-no nie wierzyłem ale dalej mam pewne wątpliwości

nie czekając na nic skoczył ponownie,

leci, leci, leci ... nagle go tak zawirowało że na wysokości 10 pietra wpadł do wieżowca z powrotem, wjechał windą i mówi znowu

-teraz mi wierzysz
-no teraz to ci wierze
-to co spróbujesz fajna fazka
-no dobra

no i wyskoczył, leci, leci, leci, minął 10 piętro i roztrzaskał się o ziemię

całe to zdarzenie ogląda kelner i mówi do tego drugiego

-ty SUPERMEN jak popijesz to niezły z ciebie skurwiel :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
haluk
prosty student
prosty student


Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzegom

Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem:
- Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją.
Następną kontrolę zrobił w listopadzie:
- Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją.
Styczeń:
- Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją.
Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi:
Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą.
A Bóg na to:
- i ci właśnie zdadzą!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
haluk
prosty student
prosty student


Dołączył: 05 Paź 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzegom

to tak na pocieszenie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DZANU
student
student


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

ja to znam same sprośne;)

-co jest lepszego od exu z 5-latką?
-nie ma nic lepszego od sexu z 5-latką

-dlaczego dziewczynka spadła z huśtawki?
-bo nie miała rączek;)

Lezy facet z dziewczyną w łóżku i mówi:
-nóżki proste....figura zgrabna...tyłeczek super....tylko te cycuszki trochę małe...
-tatusiu...ale ja mam dopiero 7lat;)

(ten, to już przegięcie;) )

Szpital. Porodówka. Przez salą porodową siedzi mężczyzna. Zdenerwowany, co chwile spogląda na zegarek....nerwowo tupie nogą....wstaje...chodzi od ściany do ściany - i tak w kółko.
Po pewnym czasie z sali wychodzi lekarz i niesie dziecko na rękach...
Ojciec podbiega do lekarza:
-i co? i co?
-ma pan pięknego syna!!

Po czym lekarz bierze dziecko za nogę i rzuca o ścianę..., kopie, skacze po nim...
Ojciec podbiega i wrzeszczy:
-co ty kur... robisz??!!
na co lekarz....
-żartowałem, zmarło przy porodzie...


ZBIEŻNOŚĆ SYTUACJI PRZYPADKOWA:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dr_urbus
Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

obys haluk wykrakal:P szczegolnie u kazia:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dr_urbus
Moderator


Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kątowni

a ty dzanu...szczegolnie z ta siedmiolatka...zyciowe takie:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Just_a_fucker
Administrator


Dołączył: 23 Paź 2005
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

Linek napisał:
Tatuś kąpie się z córeczką...
-tatusiu kiedy będemiała coś takiiego jak ty między nogami?
-Jeśli nie powiesz mamusi to zaraz


Linek ....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grab
nowy
nowy


Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa/Wrocław

Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego.
W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej.
Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał:
"No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypierdolił"

Halo?
- Cześć córeczko, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu, ale ona jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
Po dłuższej chwili milczenia:
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka!
- Nieprawda! Mam! I jest teraz z mamusia w sypialni!
- Ok, no cóż... Posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie
zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- To idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze
tata właśnie parkuje przed domem.
Kilka minut później...
- Już to zrobiłam.
- I co sie stało?
- Mama bardzo sie przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania
i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła sie o
dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- O rety, a wujek Franek?
- On tez wyskoczył z łózka bez ubrania i krzyczał i w końcu
wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu.
Ale wiesz,tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w
zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez
jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- Hmmmm, basen mówisz? A czy to numer 654-36- 53?

Jedzie Ami, Rusek, Niemiec i Turek w jednym przedziale.
No i zaczynają sie popisy który ma lepiej.
Ami zaczyna:
- Nasz kraj jest tak bogaty ze możemy sobie na wszystko pozwolić... Wstał otworzył okno i srrrru cały plik dolców przez okno.
Rusek popatrzył chwilę, podumał, i mówi
- W naszym to my też mamy wszystkiego w bród. Wstał, wyciągnął spod ławki skrzynkę wódki i jeb przez okno.
Na to Niemiec zaczyna mówić:
- No, my mamy też od cholery... nie dokończył, bo zrywa się z siedzenia Turek i krzyczy:
- Nie! Proszę, nie!

II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen

Polak, Rusek i Niemiec chcieli przejść granicę, ale zatrzymał ich diabeł i mówi:
- nie przepuszcze was, póki ktoś nie rozśmieszy mojego konia.
Wtenczas Niemiec mówi, że pójdzie pierwszy .... podchodzi do tego konia i stroi różne miny, a koń nic. Przyszedł zawiedziony .... Na to Rusek, że jemu napewno się uda. Poszedł powygłupiał się, ale i tak nie poskutkowało. No to podszedł Polak do tego konia powiedział mu coś do ucha i koń zaczął się śmiać ..
Na to diabeł, możecie przejść ..
Przyszła pora, że chcieli wrócić przez granicę i znowu zatrzymał ich diabeł i mówi:
- przepuszcze was, jeżeli ktoś sprawi, żeby ten koń przestał się śmiać, bo od tamtej pory to tylko się śmieje.
Poszli Rusek z Niemcem pośpiewali jakieś pieśni żałobne, ale koń nadal się śmiał. Poszedł Polak chwile tam postał i koń przestał się śmiać.
Wtedy diabeł wziął Polaka i się pyta:
- Polak, coś ty temu koniowi zrobił, że najpierw zaczął się śmiać, a teraz tak nagle przestał ?
Na to Polak:
- to było bardzo proste, w pierwszą stronę powiedziałem mu, że mam większego penisa od niego ..
- a w drugą
-pokazałem mu.

Niemiec Rusek i Polak wylądowali na bezludnej wyspie......
Nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie.... Po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy mogli się najeść... pierwszy był Niemiec - uciął sobie nogę - wszyscy się najedli, byli zadowoleni i poszli spać... następny był Rusek, ten z kolei myśli sobie... qrwa kiepsko tak bez nogi - chodzić normalnie nie można... więc postanowił,że obetnie sobie rękę... tak też zrobił, wszyscy się najedli i byli szczęśliwi... wreszcie przyszedł czas na Polaka... ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rusek bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć.... ooooo polska kiełbasa! Na to Polak zdziwiony spojrzał się na obu... uśmiechnął się i powiedział:
-Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grab
nowy
nowy


Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nysa/Wrocław

Idzie Niemiec, Polak i Rusek dżunglą i nagle z krzaków wyskakuje szamanka. Niemiec i Rusek uciekli i szamanka mówi do Polaka:
- Jestem szamanka z doliny kokosów, naskocz mi na pizde, nie dotykając włosów.
A na to Polak:
- Jestem Polak, bronię swój kraj, naskocz mi na chuja, nie dotykając mych jaj

Spotykają sie Amerykanin i Rosjanin i wdają się w rozmowę:
- Ja mam 3 samochody w domu, pierwszy do pracy, drugi na zakupy i podróże, a trzecim jeżdzę do sąsiadów - mówi Amerykanin.
Na co Rosjanin rzecze:
- Ja mam 2 samochody w domu, pierwszy do pracy, a drugi na zakupy i podróże.
- A czym do sąsiadów jeździcie? - pyta Amerykanin.
- A do sąsiadów to my jeździmy czołgami.

Stoi murzyn pod drzewem i wymiotuje. Podchodzi białas.
- Napiłeś się, co?
- Yeeees...
- Żołądeczek napierdziela?
- Yeeeees...
- Do domu byś chciał?
- Yeeeesss...
- To chodź, podsadzę cię.

Idzie zając lasem i wrzeszczy:
- Przeleciałem lwicę!...

Spotyka wilka:
- Zając, zamknij pysk, chcesz żeby lew usłyszał? Poza tym i tak ci nikt nie uwierzy.

Zając wzruszył ramionami i drze pysk dalej.
- Przeleciałem lwicę! przeleciałem lwicę!

Spotyka niedźwiedzia:
- Zając, zamknij się bo lew usłyszy, i wszyscy będziemy mieli przerąbane, jak się wkurzy! A i tak nikt Ci nie uwierzy.

Zając idzie dalej i drze się:
- Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwicę! Przeleciałem lwi...

Nagle zobaczył lwa. Ten wkurzony ruszył za zającem, goni go, goni. Zając wskoczył w wydrążony stary pień. Lew skoczył za nim, ale utknął. Utknął tak, ze tylko tyłek mu wystaje, łeb jest w środku. Zając stanął, podszedł z tylu do lwa, rozejrzał się w koło, rozpina rozporek i mówi:
- W to, to już kruwa nikt mi nie uwierzy!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DZANU
student
student


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

-Mamusiu! Mamusiu!! dostałem 5 z matematyki!
-co się cieszysz!!?? i tak masz raka!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość




Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do taty:
Tato, tato dzieci w szkole ciągle się ze mnie śmieją, że mam same jedynki.
Pij, nie pier(do)l !

----------------

A tera bedzie perwera i oblecha:
Mąż do żony:
- Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku
zgadniesz jaki to smak...
- OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
- Serowo-cebulowe???
- GŁUPIA! Jeszcze nie założyłem!

-----------------

zona mowi do meza:
--za to ze sie wczoraj tak dobrze sprawiłes zrobie Ci sniadanie,
idz do sklepu i kup tyle bułeczek ile wczoraj razy to zrobilismy
koles poszedł do sklepu i mowi:
--poprosze 7 bułeczek....
--albo nie 4 bułeczki 2 lody i kakao

------------------

Małgosia zaprosiła Jasia na kolację. Podczas kolacji Jasio niechcącą puścił bąka (cichacza). Rozniósł się wielki smród w jadalni, na co Małgosia nogą odtrąciła leżącego psa, mówiąc:
- Burek, odejdź!
Jasio ucieszył się, że nie uniknął kompromitacji, jednak po chwili znów pryknął. Małgosia:
- Powiedziałam Burek, odejdź!
Po chwili sytuacja znów się powtórzyła, na co Małgosia:
- Burek! Ile razy mam powtarzać! Odejdź bo cię jeszcze obsra!

--------------------

Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie....
Kradzione kawaly
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu